Normy emisji i sprawności dla domowych kotłów na węgiel i drewno
irek86pl / 06.09.2022

Normy emisji i sprawności dla domowych kotłów na węgiel i drewno

Główną normą emisyjną dla domowych kotłów jest norma PN-EN 303-5:2012. To z niej pochodzą klasy emisyjne, z klasą 5. na czele. Normowana jest emisja: tlenku węgla, substancji smolistych, pyłów oraz minimalna wymagana sprawność. Jeszcze ciut ostrzejsze wymagania wprowadza dyrektywa Ecodesign (trochę pokracznie spolszczana jako ekoprojekt), która weszła w życie z początkiem 2020 roku, ale w uchwałach antysmogowych i programy dotacji jest obecna już prawie 5 lat.

Normy emisji i sprawności dla domowych kotłów na węgiel i drewno

W największym skrócie

  • Od stworzenia świata do mniej więcej lat 90. XX wieku nie było w Polsce żadnych norm emisyjnych na domowe kotły.
  • Na przełomie XX i XXI wieku pojawiły się pierwsze dobrowolne certyfikaty emisyjne takie jak certyfikat bezpieczeństwa ekologicznego z zabrzańskiego Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla.
  • Wtedy też istniała już norma EN 303-5 i jej klasy emisyjne, najpierw 1-3. Jednak to wszystko nadal było dobrowolne – nikt nie musiał się do tego stosować. Również wymogi klas 1-3 nie były wysokie. Kopcące kotły bez trudu je spełniały.
  • Na pierwsze prawne wymuszenie ostrych standardów emisyjnych względem wszystkich nowych kotłów na rynku musieliśmy czekać aż do roku 2017. Niestety przepis ten okazał się banalnie dziurawy i jeszcze przez rok można było bezkarnie klepać i sprzedawać kotły niespełniające norm.
  • Obecnie przepisy są załatane i każdy nowy kocioł, piec i kominek musi posiadać certyfikat Ecodesign. Wymagania dla każdego z rodzajów urządzeń nieco się różnią. Tutaj mowa będzie przede wszystkim o kotłach.

Klasy emisyjne kotłów na węgiel i drewno

Od prawie 20 lat istnieje norma PN-EN 303-5, która wprowadza klasy emisyjne dla domowych kotłów na węgiel i drewno. Normy emisyjne dla silników spalinowych zaczęły się dawno temu od EURO 1 a obecnie mamy EURO 6. Podobnie w kotłowni: zaczęło się od klasy 1 a obecnie najwyższą jest klasa 5.

Aktualna norma PN-EN 303-5:2012 wprowadza trzy klasy emisyjne (klasy 1. i 2. zniknęły):

  • klasa 3 - najniższa w tej odsłonie normy, wcześniej w normie z 2002 była to klasa najwyższa. Mogły do niej trafiać niektóre z prostych kotłów dziś nazywanych "kopciuchami" oraz trochę kotłów podajnikowych. Nie będzie tego wiele, bo rynek krajowych dotacji 20 lat temu opierał się głównie na zabrzańskim certyfikacie bezpieczeństwa ekologicznego.
  • klasa 4 - średnia – tu raczej mało kotłów się łapie, bo gdy już ta norma z 2012 się pojawiła to dotacje były od razu na klasę wyłącznie 5., zatem producenci raczej próbowali uzyskać klasę 5. Czwarta do niczego im nie była potrzebna.
  • klasa 5 - najlepsza, a od 2017 roku jedyna dozwolona dla nowo sprzedawanych kotłów. Kocioł 5. klasy emituje ponad 90% mniej zanieczyszczeń niż stare kopcące pudło, które nawet formalnie mogło spełniać wymogi klas 1-3, ale w realnej eksploatacji było od tego dalekie.
Tabela z kryteriami emisji dla poszczególnych klas. Zapożyczone z Magazynu Instalatora.

Tabela z kryteriami emisji dla poszczególnych klas. Zapożyczone z Magazynu Instalatora.

Tabela z kryteriami emisji dla poszczególnych klas. Zapożyczone z Magazynu Instalatora.

To samo co wyżej tylko bardziej obrazowo

Jaką klasę ma mój kocioł?

Na 90% – żadną. Do 2017 roku nie było prawnego wymogu w tym temacie, więc najtańsze proste kotły przeważnie w ogóle nie były badane pod kątem emisji. Potocznie nazywa się je kotłami bezklasowymi / pozaklasowymi / "kopciuchami".

Gdzie szukać informacji o klasie kotła? Najprościej: na tabliczce znamionowej na obudowie oraz w instrukcji obsługi i innych papierach dołączonych do kotła. Musi się tam pojawić przynajmniej wzmianka, że kocioł spełnia wymagania klasy 3., 4. lub 5. według normy PN-EN 303-5:2002 lub PN-EN 303-5:2012. Może się też trafić w starszych kotłach klasa 1. lub 2. ale one nie mają znaczenia – obecne uchwały antysmogowe wymagają min. klasy 3. Wszystko poniżej lub bez żadnej klasy kwalifikuje się do wymiany w pierwszym rzucie.

Tabliczka znamionowa jest tylko wskazówką. Ostatecznym dowodem na klasę kotła jest certyfikat, który producent powinien był dostarczyć razem z kotłem przy zakupie. Jeśli go nie masz, bo nie było lub zaginął – dobijaj się u producenta.

Ten kocioł ma "certyfikat bezpieczeństwa ekologicznego" wydawany przez Instytut z Zabrza (ta biało-zielona naklejka po prawej stronie górnych drzwiczek, napis brzmi "kocioł ekologiczny"). Był to rodzimy kwit, na którym ~20 lat temu opierał się system dotacji. Bazował na normie 303-5, ale nieco się od niej różnił. Obecnie kotły takie nazywa się "kopciuchami" podczas gdy wtedy przechodziły przez laboratorium właśnie tak kopcąc. Tak właśnie zmienia się w czasie definicja tego co "ekologiczne".

Normy emisji i sprawności dla domowych kotłów na węgiel i drewno

Ale przecież mam certyfikat ekologiczny

Twórcy uchwał antysmogowych - lokalnych przepisów, w których zdefiniowano warunki i terminy wymiany starych kotłów - odwołują się wyłącznie do normy PN-EN 303-5 oraz dyrektywy Ecodesign. Kotły z innymi certyfikatami najprawdopodobniej będą uznawane za "bezklasowe" czyli podlegające wymianie w najszybszych terminach.

W szczególności dotyczy to zabrzańskiego "certyfikatu na znak bezpieczeństwa ekologicznego". Jest to twór Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla z Zabrza. Badanie kotłów przebiegało - jak twierdzi dr inż. Jacek Zawistowski, ówczesny dyrektor Instytutu w różnych swoich publikacjach - według wewnętrznej procedury Instytutu opartej na normie PN-EN 303-5. W zasadniczych punktach kryteria emisyjne zabrzańskiego certyfikatu - klasy A i B - są identyczne z normą PN-EN 303-5 i jej klasami 3. lub 4. W paru szczegółach nieznacznie się różnią, więc nie są wprost równoważne.

Jeżeli masz kocioł z certyfikatem bezpieczeństwa ekologicznego a parametry emisyjne kotła mieszczą się w wymogach klasy 3 / 4 normy PN-EN 303-5 - możesz przyjąć, że kocioł ma 3 / 4 klasę i podlega wymianie odpowiednio później - ale jest to pewne ryzyko, bo nie wiadomo jak kontrole będą do tego tematu podchodzić: czy uznają ten certyfikat, czy nie. Nikt tego prawomocnie nie ustalił. Stąd może się okazać, że konieczne będzie dochodzenie swoich racji przed sądem.

Normy emisji i sprawności dla domowych kotłów na węgiel i drewno

Którą klasę ma mój piec / kominek?

Norma emisyjna PN-EN 303-5:2012 dotyczy wyłącznie kotłów. Piece i kominki – w slangu normowo-urzędowym: "miejscowe ogrzewacze pomieszczeń" – sprzedawane od 2022 roku muszą spełniać wymagania emisji i sprawności nakreślone przez dyrektywę Ecodesign.

Wymagania emisyjne wobec pieców/kominków w standardzie Ecodesign są podobne jak wobec kotłów. Niższa jest wymagana sprawność: dla pieców typu koza min. 65%. Szczegóły techniczne są dość dobrze opisane np. tutaj.

Normy emisji i sprawności dla domowych kotłów na węgiel i drewno

Nie tylko kotły automatyczne

Norma PN-EN 303-5:2012 nie eliminuje kotłów zasypowych – również przewiduje ich istnienie i określa dla nich wymogi emisyjne. Jednak dla spełnienia tych wymogów kocioł zasypowy musi pracować na pełnej mocy, a więc trzeba podpiąć go pod bufor ciepła, aby na co dzień miał taką możliwość. Oczywiście możesz używać takiego kotła bez bufora, ale wtedy nie spełnia on wymogów uchwał antysmogowych.

Producenci różnie podchodzą do kwestii wymogu bufora. Jedni wymagają symbolicznego zbiornika ~300l aby był, inni – min. 1500l a za jego brak odbierają gwarancję. To drugie podejście jest niestety właściwsze, bo zbiornik 300l to buforek figowy. A z drugiej strony na zbiornik ~1500l mało kto ma miejsce i pieniądze. Tak to niestety wygląda na tę chwilę.

Kotłów zasypowych w 5. klasie jest wciąż niewiele w porównaniu do liczby wcześniej dostępnych tanich kotłów. Składa się na to kilka czynników:

  • Przez dekady do produkcji kotłów wystarczyła głównie umiejętność spawania. Do rozwoju nowoczesnych czystych kotłów (nawet gdy wydają się to proste konstrukcje) potrzeba pieniędzy i wiedzy (lub więcej pieniędzy, by tę wiedzę nabyć). Małe zazwyczaj firmy nie były i nie są w stanie temu podołać.
  • Kotły podajnikowe, które dziś kupujemy, zaimportowano do kraju w połowie lat 90. w ramach programu modernizacji technologii spalania węgla w domowych kotłach. Przystosowano konstrukcje znane zagranicą do polskiego węgla i udostępniono projekt ogółowi firm kotlarskich. Kotłów zasypowych nie rozwijano, lansując nierealny kierunek postępu, że z biegiem lat kotły zasypowe zostaną wyparte przez kotły automatyczne. Jak widać nie zostały wyparte, wciąż są ludziom potrzebne a automaty nie są w stanie ich w pełni zastąpić.
  • Większym firmom bardziej opłaca się sprzedawać kotły podajnikowe w cenach zbliżonych do 10 tys. zł niż inwestować w rozwój prostego kotła, który musiałby kosztować kilka razy mniej.
  • Mniejszym firmom łatwiej chyba będzie przejść z produkcją prostych kotłów do szarej strefy, bo popyt na nie nie zniknie w sposób magiczny.
Normy emisji i sprawności dla domowych kotłów na węgiel i drewno

Wymogi dyrektywy Ecodesign

Dyrektywa Ecodesign weszła w życie w Polsce 1. stycznia 2020 roku w odniesieniu do kotłów oraz 1. stycznia 2022 roku w odniesieniu do kominków i pieców.

Pod względem emisyjnym jej wymogi to poziom 5. klasy normy PN-EN 303-5:2012 – z kilkoma dodatkami:

  • próg emisji dla tlenków azotu,
  • etykiety energetyczne dla kotłów takie jak te znane od lat dla sprzętu AGD,
  • wymóg podawania przeciętnej sezonowej sprawności kotła – znacznie bliższej rzeczywistej.

Ecodesign nie wprowadza podziału na klasy emisyjne – jest jeden poziom wymagań dyrektywy Ecodesign, z poprzeczką zawieszoną obecnie na poziomie 5. klasy normy EN 303-5, i albo się go spełnia, albo nie.

5 klasa kotła ecodesign

Klasy energetyczne

Są natomiast w Ecodesign klasy efektywności energetycznej – jak te znane np. z lodówek.

Klasa energetyczna domowego kotła jest ustalana na podstawie współczynnika efektywności energetycznej (EEI) – według poniższej tabeli.

Sam współczynnik efektywności energetycznej jest liczony w trochę dziwnych okolicznościach:

  • głównie na podstawie sprawności kotła
  • ale też z uwzględnieniem ilości zużywanej przez urządzenie energii nieodnawialnej

Z tego też powodu kotły węglowe nie są w stanie osiągnąć klasy energetycznej wyższej niż B (bo spalają paliwo w 100% kopalne), z kolei kotły na drewno/pellet spokojnie osiągają klasę A/A+ (bo spalają paliwo w 100% odnawialne) – mimo że sprawnością nie różnią się istotnie.

Ecodesign a norma PN-EN 303-5

Jak się ma Ecodesign do normy PN-EN 303-5? Pozornie są powiązane, ale to dwie zupełnie różne bajki. Właściwie to po co są dwa osobne byty?

  • Norma z definicji jest dobrowolna do stosowania. Nie jest to przepis sam z siebie zmuszający branżę do czegokolwiek. Natomiast norma może być wykorzystana w prawodawstwie, np. dla ustanowienia przepisu typu "na rynek dopuszczamy tylko kotły 5. klasy wg. normy PN-EN 303-5".
  • Dyrektywa unijna nie jest standardem tylko branżowym – jest obowiązującym prawem, które owszem, bazuje na normach. Dyrektywa Ecodesign w odniesieniu do kotłów na paliwa stałe zaczęła obowiązywać 1. stycznia 2020 i dotyczy wszystkiego co jest na rynku dostępne. Wcześniej obserwowaliśmy wprowadzanie takich dyrektyw w odniesieniu do wielu innych grup sprzętów, m.in. AGD. Objawem tego było pojawienie się na tych sprzętach etykiet energetycznych i klas efektywności.