Zrębka drzewna
Odpady drzewne to ogromne źródło taniej, odnawialnej energii. Zrębka drzewna jest sposobem na ich wykorzystanie. To po prostu drewno siekane na drobne nieforemne kawałki. Zrębka drzewna ma tę przewagę nad pelletem pochodzącym jak i ona z odpadów drzewnych, że można wyprodukować ją niewielkim nakładem energii z dowolnego drewna nie najpierwszego sortu, np. gałęzi z wycinki drzew albo połamanych palet. W ten sposób coś, co i tak byłoby odpadem – zamienia się w (co prawda nieidealne jak pellet, ale jednak użyteczne) paliwo, które można spalać w sposób zautomatyzowany, czysto i wygodnie.
W Polsce zrębka drzewna nie robi póki co wielkiej kariery, zapewne w dużej mierze przez przystosowanie kotłowni i łatwą dostępność węgla. Jej produkcja i przechowywanie wymagają surowca, sprzętu i miejsca na składowanie – ale kto ma takie możliwości i dobry dostęp do odpadowego drewna (albo producenta zrębki w pobliżu), ten może zapewnić sobie ciepło za grosze.
Zrębka drzewna w Europie
W Niemczech zrębka drzewna (Hackschnitzel / Hackgut) to paliwo popularne i dostępne. Niemcy wiedzą, że to czysta i odnawialna energia, która w dodatku jest najtańsza – tam: o połowę tańsza od gazu ziemnego. Niemcy dotują m.in. kotły na zrębkę, szczególnie zachęcając ludzi do zastąpienia ogrzewania gazowego i olejowego. Nie, to nie pomyłka: kiedy u nas dotuje się przechodzenie na gaz ziemny, krótkowzrocznie patrząc tylko aby "się nie dymiło", za Odrą dotuje się odchodzenie od gazu ziemnego i oleju na rzecz paliw odnawialnych, lokalnych i przy okazji tańszych.
Co istotne: zrębki wcale nie trzeba kupować gotowej, ponieważ można ją zrobić samemu prawie z dowolnego drewna. Wystarczy odpowiedni rębak, tj. urządzenie, które posieka drewno do wymaganego kalibru. Koszty spadają jeszcze bardziej gdy odpad drzewny zamienia się w wartościowe paliwo, które następnie zostanie czysto spalone. To jest szczyt racjonalnej gospodarki zasobami naturalnymi i własnymi pieniędzmi.
Kotły na zrębkę drzewną w Polsce
Rodzimy rynek kotłów na zrębkę drzewną przedstawia się słabiutko. Łatwo się o tym przekonać wrzucając temat zrębki w wyszukiwarkę.
Pierwsze co wyskakuje to oferty firm z Europy Zachodniej. Kosmos cenowy. Niewiele jest polskich firm, które kotły na zrębkę drzewną w ogóle produkują. Jeśli już uda się znaleźć kotły na zrębkę, to nie są to urządzenia przewidziane dla małych nowych budynków. Ich moce zaczynają się wysoko, od ok. 20kW – a i to jest wyjątek. Znacznie łatwiej trafić na moce rzędu 100kW.
Z czego taka sytuacja wynika? Nie wiem. Być może z utrzymującej się popularności węgla, który pod wieloma względami jest łatwiejszy w transporcie i magazynowaniu. Taka sama ilość energii w postaci zrębki wymaga znacznie większej przestrzeni magazynowej.
Technicznie kocioł na zrębkę to nie jest takie hip-hop. Nieforemne strzępy drewna mają swoje "dziwne" właściwości mechaniczne, z powodu których nie wystarczy po prostu wsypać zrębki do zasobnika kotła retortowego z podajnikiem ślimakowym. Skończyłoby się to wyjątkowo wrednym zakleszczeniem ślimaka. Potrzebny jest odpowiednio zaprojektowany podajnik.
Druga sprawa to spalanie. Zrębka jest niejednorodna, nie tak lekka, łatwa i przyjemna jak pellet. Spełnienie obecnych norm emisji w takim kotle wymaga od producenta pewnego zachodu. Parę lat temu, zanim normy wprowadzono, było o kilku producentów kotłów na zrębkę więcej, ale póki co nie widać, aby doszusowali oni ze swoimi produktami do aktualnych wymogów emisyjnych 5. klasy.
Altereco to jedna z niewielu polskich marek kotłów na zrębkę – warta odnotowania dlatego, że najniższa dostępna moc ich wyrobów to 22kW (daj znać jeśli widzisz inne ciekawe małe kotły na zrębkę). To nadal ze dwa razy za dużo jak na typowy nowy dom, ale na tle rynku to bardzo mały kocioł. Na filmie poniżej pokazany jest sposób działania zaprojektowanego specjalnie dla zrębki podajnika zastosowanego w tym kotle.